Finanse i dzieci: oczekiwania a rzeczywistość
Kiedy zapytamy kogoś o jego finanse w najlepszym razie spotkamy się z milczeniem. Temat ten jest ciągle tabu. Ludzie wstydzą się o tym mówić. Pytają: „Jak to ja mam zdradzać Ci jak się mają moje finanse?”. Większość ludzi uważa, że nie mówi się o pieniądzach, że pieniądze to temat nie wliczony w wychowanie. Jest to zagadnienie, którego nie porusza się między przyjaciółmi, znajomymi, jak również w rodzinie. Dzieci nie posiadają w zasadzie żadnej wiedzy praktycznej związanej z tym tematem. Dziecko może otrzymać monetę, którą dostanie potem świnka skarbonka. Wielu rodziców uważa, że to już wystarczający kontakt z pieniądzem, który może mieć ich pociecha. Jak o coś zapyta należy szybko zbyć ciekawskiego malucha. Po co się wysilać, w końcu to temat zarezerwowany dla dorosłych. Kiedyś się nauczą. Niestety wiąże się to z małą świadomością społeczną. Niedouczone i niedoinformowane dzieci wyrastają na niedouczonych i niedoinformowanych dorosłych. Takie stare polskie przysłowie brzmi, „Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”.